sobota, 30 września 2017

MIEJSCA Z HISTORIĄ. Westerplatte, czyli gdzie trzeba być 1 września?



Gdańsk. 1 września 2017, godz. 5.00. Polski Bus właśnie wjeżdża na dworzec autobusowy. Kilka minut później podjeżdża T3, którą mamy pruć na Finsterwalde. Taki jest plan. Ale zanim wcielimy go w życie, pada pytanie, na które nie trzeba odpowiadać. Odpowiedź jest znana. "To co, zahaczymy o Westerplatte? W końcu dziś 1 września." 

I kiedy uzmysłowimy sobie, że dokładnie 78 lat temu w tym miejscu polscy żołnierze walczyli o wolność, to trudno o brak emocji. Przejść obojętnie obok trudnej polskiej historii po prostu się nie da.

***

1 września 1939. Na miejscu czuwała wtedy jedna trzecia załogi. W nocy, niedaleko twierdzy Wisłoujśćie żołnierze kompanii Kriegsmarine zeszli z pokładu okrętu Schleswig-Holstein na ląd (pancernik wpłynął na wody pod pretekstem kurtuazyjnej wizyty 25 sierpnia, spodziewany mniejszy okręt miał rzekomo ulec awarii). Rankiem 1 września działa były już wymierzone w Westerplatte. W dzienniku pokładowym zapisano: "Okręt idzie do ataku na Westerplatte". Zanotowane o godz. 4.43.

W bitwie o Westerplatte po stronie polskiej zginęło około 20 żołnierzy, po stronie niemieckiej - 300. Obrońcy Westerplatte, choć znajdowali się na straconej pozycji, odparli 13 szturmów, a ich walka jest do dziś symbolem determinacji, z jaką Polacy sięgali po wolność kraju.

Według źródeł historycznych dowódca obrony na Westerplatte, miał usłyszeć od podpułkownika Wincentego Sobocińskiego następujące słowa: "Heniek (mjr Henryk Sucharski - przyp. red.), nie licz na żadną pomoc, nie macie tutaj żadnej szansy. Gdańsk jest odcięty. Uważaj jutro rano, Niemcy uderzą, nie dajcie się zaskoczyć. Ty dowodzisz i ty decydujesz. Jak uznasz, że opór nie ma szans, wiesz, co robić. Nie daj się tylko zaskoczyć".

Na Westerplatte 2 września na chwilę pojawiła się biała flaga. Możliwe, że zwątpił właśnie Sucharski, na Westerplatte miało także dojść do buntu niektórych żołnierzy. Od tamtej pory rzeczywistym dowódcą Westerplatte miał być kapitan Franciszek Dąbrowski.

Oficerowie z Westerplatte o słowach Sobocińskiego mieli dowiedzieć się dopiero po wojnie. Wielu liczyło na pomoc ze strony Francji czy Wielkiej Brytanii.

***

Ku czci polskich żołnierzy na Westerplatte stanął Pomnik Obrońców Wybrzeża. Pomnik ma 23 metry wysokości. To właśnie tam, pod pomnikiem, co roku organizowane są uroczystości. Szkoda tylko, że w tym roku apel pamięci dotyczył nie tylko obronców Westerplatte, nie tylko tych, którzy zginęli w walce o ojczyznę, lecz także tych, którzy ponieśli śmierć w katastrofie smoleńskiej. Moim zdaniem nie powinno się mieszać historii.

Nigdy więcej wojny.

Peace.





Polub na Facebooku