![]() |
fot. freeimages.com |
Życzę Wam...
ZDROWIA. Bo bez tego trudno jest realizować marzenia
DOBRYCH LUDZI WOKÓŁ. Takich, którzy będą przy Was, kiedy będzie Wam smutno i źle i takich, którzy podwoją Wasz optymizm, kiedy serce będzie skakać z radości.
PRZYJACIÓŁ, którzy pościelą Wam łóżko po trudnym dniu, włączą dobrą komedię, rozśmieszą i będą z Wami przenosić góry. Ludzi, którzy akceptują Wasze słabości
MIŁOŚCI. Tej prawdziwej. Nie tej na piśmie, nie tej ze zdjęć, nie tej, po której zostają tylko puste słowa. Tej bezwarunkowej, popartej czynami
WIARY W SIEBIE. Przyda się, gdy trzeba będzie udowodnić, że niemożliwe w rzeczywistości jest możliwe
ODWAGI. Byś nigdy nie zwątpił(a), że to, co robisz, ma sens.
PASJI. Bo tylko dzięki niej odnajdziesz samego siebie.
A na koniec życzę Wam jeszcze jednego - by każdy nowy dzień 2016 roku przynosił Wam zen zamiast sinusoidy. A jeśli nawet znajdziecie na drodze nieprzewidziane przeszkody, nie poddawajcie się. Walczcie, dopóki jest o co walczyć. A potem z pokorą przyjmujcie to, co przynosi los. Zamykajcie rozdziały po to, by móc otworzyć nowe. I pamiętajcie, że po każdej burzy przychodzi tęcza. Świat jest piękny, trzeba tylko to zauważyć i uwierzyć :) I to nie jest żaden motywacyjny przekaz. To prawda, której doświadczyłam na sobie. Przed sobą mam ogromną paletę barw i możliwości. Dzisiaj to dostrzegam. To, co z pozoru wydaje się "końcem wszystkiego", w gruncie rzeczy otwiera przed Wami ocean nowych możliwości. Nie bójcie się zamoczyć w nim stóp :)
Pięknych Świąt! Przesyłam moc uśmiechów i ściskam.
Arwena
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz