środa, 18 listopada 2015

Tego nie wiecie o kobietach, czyli 8 cech nieidealnego faceta


fot. freeimages.com
Mam przed sobą takie wyzwanie - piszę artykuł o tym, kto rządzi w Internecie. A rządzą w nim YouTuberzy. Oznacza to mniej więcej, że z założeniem bloga spóźniłam się co najmniej o dekadę. Bo teraz zakłada się nie blogi, tylko vlogi. I kręci idiotyczne filmiki o cechach idealnego faceta.

Na różne artykuły trafiam, różne rzeczy czytam. Czasem to, co znajduję w Internecie, jest tak absurdalne, że zastanawiam się, czy wciąż żyję w tym samym wymiarze rzeczywistości. Weźmy na przykład psa, który sika, biegając na dwóch nogach. Albo kobietę, która biustem rozbija puszki po napojach.  Próbuję się wtedy uszczypnąć, a gdy okazuje się, że tak, to wciąż ta sama planeta, czuję głębokie rozczarowanie. Taki zawód, że ten świat czasami schodzi na psy. Że to nie niesie żadnej treści. A jeśli nawet czasem trafia się jakiś treściwy przekaz, to szybko okazuje się, że aż kipi hejtem. Bo ludzie wylewają w Internecie swoje frustracje zamiast pójść poćwiczyć na siłowni. Whatever.

Zaczynam pisać artykuł o Youtuberach i szukam w drugim po Facebooku pożeraczu czasu inspirujących vlogów. Bo takie istnieją. Krzysztof Gonciarz, Niekryty Krytyk, Łukasz Jakóbiak i parę innych. Ale kolega podpowiada mi: wpisz "8 cech idealnego faceta". Filmik zrobił furorę i zebrał sporo hejtów.

 Myślę sobie: Dobrze, obejrzę. Tym bardziej, że sama nie potrafiłabym nagrać takiego filmiku. I to nie dlatego, że nie mam odpowiedniego sprzętu i prezencji a la Natalia Siwiec. Po prostu uważam, że ideałów nie ma, a książęta na białych koniach istnieli tylko w baśniach Hansa Christiana Andersena. No, może jeszcze u braci Grimm.

 Ale skoro filmik na temat cech idealnego faceta robi taką furorę i ktoś chce to oglądać (ktoś, czyli jakieś 549 tys. internautów), to pomyślałam, że może warto napisać coś odwrotnego. Ja lubię czasem zrobić coś na odwrót. Tak niekonwencjalnie. Na przykład pojechać gdzieś z biletem w jedną stronę. Albo zrobić coś irracjonalnego tylko po to, żeby później tego żałować. Nie, ten wpis nie jest nagonką na Olfaktorię. To osiem cech nieidealnego faceta. I jeszcze raz powtórzmy: ideały nie istnieją. Bo czasem idealne jest to, co nie jest idealne.

1. Jest młodszy 

Psychologowie udowodnili, że kobiety szybciej dojrzewają emocjonalnie. Może to i prawda, ale od czasu studiów jestem zwolenniczką indywidualizmu. Jednym słowem: każdy ma inaczej. Przykład? Piqué i Shakira. Przyznam, że ostatnio skłaniam się do przekonania Rahima, jednego z polskich raperów, który twierdzi, że percepcja świata zmienia się po dokonaniu skoku w drugą ćwiarę. Coś w tym chyba jest. Poza tym jak już walnie w Ciebie strzała amora, to naprawdę wiek stanowi jakąś różnicę? Szczerze wątpię. Zacznie stanowić, jeżeli ten kilka lat młodszy facet powie Ci, że Twoją największą wadą jest wiek. Już lepiej mieć za małe cycki.

2. Nie jest wystarczająco ambitny

Może nie dorobił się lamborghini, nie posadził drzewa i nie ma domu z ogrodem, ale przynajmniej... ma na przykład dla Ciebie czas i akceptuje wszystkie Twoje niedoskonałości. I nie ucieka, kiedy tusz Ci się rozmaże, bo masz PMS i właśnie płaczesz.

3. Pracuje na etat

A co to za różnica? Może pracuje na etacie, ale robi to, co lubi. Każdy człowiek, bez względu na płeć, chce się czuć spełniony. A poczucie spełnienia można osiągnąć m.in. (a może przede wszystkim) poprzez realizację pasji i zainteresowań.

4. Zarabia średnią krajową

Nie każdy musi być Zuckerbergiem albo Jobsem. Są tacy, którzy szybko dorabiają się fortuny i równie szybko plajtują. No i co zrobisz, jak ten Twój idealny książę a la Zuckerberg splajtuje? Wsiądziesz na białego rumaka i pogalopujesz w poszukiwaniu następnego? Takie trochę słabe.

5. Jest źle wychowany

Kurczę, akurat tu się z Olfaktorią zgadzam: facet powinien być dobrze wychowany. Mieć klasę. Nawet jeśli nie jest idealny, to powinien Cię szanować. Bez szacunku i zdolności do kompromisów nie da się niczego budować. Może pomińmy ten punkt.

 6. Jest równie inteligentny

Jeśli idealny związek to taki, w którym kobieta z założenia ma być tą głupszą, to ja rezygnuję. Poza tym od kiedy w związkach robi się testy na to, kto ma wyższe IQ?

7. Obraża się... czasem

Jeśli go upokarzasz i mówisz mu, że jest głupi (chociaż nie jest, bo przecież ten idealny według Olfaktorii powinien być bardziej inteligentny niż kobieta - patrz punkt 6), to tak, powinien się obrazić. Bo skoro Ty oczekujesz szacunku (patrz punkt 5.), to też szanuj innych.

8. Może mieć zarost... albo brodę. 

No błagam. Założę się, że Olfaktoria nie ogląda "Wikingów". Zarost jest spoko. Broda też, dopóki on nie robi wrażenia a la Santa Claus.

Nieidealnych związków Wam życzę. Mężczyzn z niedoskonałościami. Niekoniecznie z sześciopakiem.


5 komentarzy:

  1. Dla mnie takie wpisy/vlogi typu 8 cech idealnego faceta - są.. ech, raczej tendencyjne. O ile zainteresowałoby mnie coś praktycznego, 8 sposobów na... - naukę języka, rozwieszenie prania, żeby nie trzeba go prasować, pełnowartościową dietę, czy cokolwiek, czym się zajmuję - to takie zestawienia cech uznaję za... nie wiem, dziecinadę? Po polsku nigdy bym tego nie obejrzała. Wyjątkiem są vlogi o pierdułkach po angielsku lub francusku, językach, których się uczę. Nie zawsze mam ochotę na oglądanie wiadomości w innym języku (a ostatnio to już wcale), a vlogi tego typu są miłą odskocznią - słucham czegoś na lekki temat, uczę się nowych, bardziej potocznych słówek, nie muszę słuchać ciągle o sytuacji ekonomicznej czy terrorystach. :) a tej Olfatorii to w ogóle nie znam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozostaje mi podpisać się pod słowami Olgi :)

      Usuń
    2. Francais, Olga, dziękuję za komentarze! Ja z racji wykonywanego zawodu trafiam również na te "mniej ambitne" filmy. Są to za to często filmy, które pokazują, czego ludzie szukają w Internecie (patrz: liczba odsłon). A szkoda, bo jest masa ambitniejszych rzeczy do poczytania/obejrzenia.

      Usuń
  2. Ja też wolę filmy/ blogi inspirująco- poradnicze. Takie, z których czegoś się dowiem lub nauczę. Stanę tylko w obronie młodszych facetów. Mój mąz jest 1,5 roku młodszy. Mimo wszystko uważam, że ważniejsze jest to co ma w głowie niż jego metryczka :) Jest bardziej dojrzały niż ja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Anno za Twój komentarz! I absolutnie nie twierdzę, że młodszy mężczyzna na starcie powinien być zdyskwalifikowany :) Absolutnie! Sama również byłam w związku z młodszym mężczyzną. Powtórzę raz jeszcze: "jak już walnie w Ciebie strzała amora, to naprawdę wiek stanowi jakąś różnicę? Szczerze wątpię". Wiek nie robi różnicy. Ani wiek, ani narodowość. Różnicę robi nastawienie i podejście do życia. To, czy jest się dojrzałym, czy też nie. To, czy jest się gotowym do wspólnego podejmowania ryzyka, czy też nie. Natomiast odnoszę mimo wszystko wrażenie, że percepcja świata zmienia się po przekroczeniu 25 lat. I zaryzykuję stwierdzenie, że dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Pozdrawiam!

      Usuń

Polub na Facebooku