środa, 15 lipca 2015

W poszukiwaniu szczęścia

fot. Ssamantha Villagran, freeimages.com
Wiecie, kiedy ekstrawertyczka jedzie w samotną podróż? Wtedy, kiedy pragnie odnaleźć siebie i poskładać swój mały świat. Cofnij. Jej świat jest już prawie w całości. Gdyby nie przyjaciele, Arwena pewnie straciłaby swą elfią duszę. Zostało jeszcze kilka rys. Ale one znikną. Nie, to nieprawda, że czas leczy rany. To tani chwyt, służący do pocieszania. Przyjaciele pomogą zabliźnić rany, ale blizny trzeba zatrzeć samemu, zostając na chwilę z własnymi myślami.

Znacie taki film "Miłość i inne używki"? Najlepsza komedia romantyczna, jaką w życiu widziałam. Nie dlatego, że w jakimś stopniu utożsamiam się z jej bohaterką. Prawdziwa miłość to nie kwiaty, pluszaki, serduszka. To zdolność do poświęceń. Główny bohater po to, żeby odzyskać miłość pędzi na złamanie karku za busem, w który wsiada jego ukochana.

Tak, to chyba najczęściej stosowany motyw w komediach romantycznych. Zdarza się tylko w filmach? Nieprawda. Mam wokół siebie ludzi, którzy potrafią z dnia na dzień wsiąść w samolot i wyruszyć na inny kontynent, by być z miłością swojego życia.

Jamie z filmu "Miłość i inne używki" jest handlowcem. Zależy mu na pieniądzach. Chce dobrze zarabiać.Udaje, że jest szczęśliwy, bo tzw. seks bez uczuć przychodzi równie łatwo jak hajs. W końcu trafia na godną przeciwniczkę. Ale Maggie nie jest gotowa na związek. Nie chce się znów rozczarować. Jamie jej pragnie. Rozstają się, ale jego przestają cieszyć pieniądze i łatwy seks. W końcu postanawia wrócić. Ale Maggie jest już w drodze do innego miasta. Końcówkę już znacie.




Niestety, żeby przeżyć coś takiego jak Maggie i Jamie, trzeba naprawdę dobrze trafić. W życiu częściej zdarza się tak, że ktoś taki jak Maggie po prostu wsiądzie w tego busa i w obcym, dalekim miejscu będzie zacierał blizny po to, żeby nauczyć się znowu ufać. A kiedy już stamtąd wróci, to stanie się zupełnie innym człowiekiem. Otworzy wtedy nowy rozdział, w którym nie będzie już miejsca dla Jamiego.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polub na Facebooku